7) Zawody Kołowe o tytuł


W dniu 08.05.2011.r. na plaży w Mrzeżynie odbyły się Zawody Kołowe o tytuł " Łowca Belon " I tura zaliczana do Grand Prix 2011.






















































Niestety nie ma, o czym pisać. Pogoda słoneczna, ciepło, ale silny północno-wschodni wiatr nie pozwolił swobodnie powedkować. Fale przeszkadzały w brodzeniu i zmąciły wodę przy brzegu. Belon nie było w zasięgu rzutu. Nieliczni wędkarze mieli kontakt z rybą i to małą flądrą, która atakowała blaszki większe od siebie. W kilku miejscach można było zahaczyć nasze bałtyckie krewetki i tobiasze, (czyli pokarmu dla ryb przy brzegu jest dużo) Być może z powodu zmącenia wody piachem ryba nie żerowała w zasięgu rzutu. W jednym miejscu z Ernestem trafiłem na krewetki i tobiasze po paru rzutach jest ryba hol i ląduje fladra mniejsza od wąskiej długiej 38g blaszki. Następny rzut i znowu zacięta ryba kijek fajnie wygięty, ale brak oznak walki hol i jest ładna fladra 34cm niestety zacięta za grzbiet. Łowiłem blaszką z odsuniętą na przyponie kotwicą typowo na belonę, flądra uderzyła w blachę, a kotwica ominęła głowę i wpięła się w grzbiet. Pech, jak się później okazało była by to jedyna wymiarowa ryba zawodów. Było jeszcze parę uderzeń, ale bez zacięcia (małe fląderki).
Jedyny plus tych zawodów, zawodnicy poprzyjeżdżali z rodzinami, panie pooddychały jodem, dzieci pobiegały po piasku, a co niektórzy panowie zażyli majowej kąpieli morskiej.
Mamy tylko nadzieję, że za tydzień na dwu dniowej ogólno polskiej imprezie Belonada Zachodniopomorska, pogoda będzie łaskawsza i ryby dopiszą.
Kilka fotek w galerii.


Informacja dla tych, którzy może jeszcze nie słyszeli. Nasz wspaniały rząd w osobie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi pana Marka Sawickiego wprowadził limit połowu belon 5szt.
Rozporządzenie z dnia 12 kwietnia 2011 r. weszło w życie 26 kwietnia. I na dodatek jest to jedyna ryba morska, której limit obowiązuje także na zawodach. Inne gatunki ( dorsz, troć, łosoś itd.) nie mają limitu na potrzeby zawodów. Jest to na pewno „zachęta” dla tych, którzy, poświęcają swój czas na organizację zawodów i szerzenie wędkarstwa w Polsce. Rybacy skrzynkami ryby z wody, siatki postawione w zasięgu rzutu z plaży, a kogo ukarali wędkarza, który jedzie wiele kilometrów nad morze 1-2 razy w maju na belonę i jeszcze nie wolno mu powedkować. Belona nie ma wymiaru ochronnego, przez wiele lat była uważana za chwast Bałtyku, jest u nas przy brzegu tylko miesiąc. Nie rozumiem pana, pewnie nigdy nie trzymał wędki w ręku. Proponuję następną rybę objąć ochroną i limitem (babka bycza) jest tego w Bałtyku dużo, nikt tego nie bierze a na dodatek zjada naszego omułka. Dać jej ochronę niech się rozrasta.

Do zobaczenia za tydzień na zawodach.